ZALANY STROP
Strop juz zalany. Chyba wyszło w miarę prosto. Relacja foto:
Ta góra to nasz humus.
Strop juz zalany. Chyba wyszło w miarę prosto. Relacja foto:
Ta góra to nasz humus.
Po skończeniu ścian działowych przyszła pora na strop. W projekcie był strop TERIVA, my zdecydowaliśmy się na strop monolityczny. Cenowo wychodzi taniej, a poza tym jestem do niego bardziej przekonany. Wklejam kilka fotek:
Zaszalowany strop.
Tutaj będą schody. I strop juz zazbrojony. Belka pomiędzy kuchnią a salonem Stemple w salonie. Wieniec nad garazem. I mozna zalewać(tylko nie się)
CDN...
Nie ma co pisać ściany jak ściany. Kilka fotek:
Dumna inwestorka :) Tutaj będzie pralka i kilka szafek. A tutaj kibelek. Zaczątki salonu. I kuchni.
To mój tata, któremu bardzo dziękujemy za pomoc. Okna w salonie. Zaczątki komia sys I połowa juz gotowa. Domek od strony ogrodu. Garaz. Wentylacja w kuchni.
Po przerwie technologicznej wreszcie można zacząć murować ściany. W końcu widać jak powstaje nasz domek. Pogoda także dopisała.
Taki stan zastałem po pierwszym dniu murowania. Domek jest mały alę nie spodziewałem się takiego tempa. Sprawdziłem wszystkie piony i kąty się zgadzają takze jest nieźle. Ku naszemu zaskoczeniu w międzyczasie elektryka zamontowała nam skrzynkę. Drugi dzień murowania.
Po dwuch dniach jest super w końcu widać jak będzie wyglądał nasz dom w realu. Nie spodziewałem się ze będzie taki duzy. A miał być mały domek dla czworga.
Po wymurowaniu ścian fundamentowych i przesmarowaniu ich dysperbitem i jakimś innym mazidłem, nadszedłczas na zasypanie ich ziemią i wylanie chudziaka. Jako izolację cieplną fundamentuw wykorzystaliśmy 10cm styropianu wodo odpornego EPS-P HYDRO. 10 cm powinno wystarczyć. Kilka zdjęć z postępu prac:
Pogoda z rana nie była za ciekawa. Tutaj ściany po pierwszym malowaniu dysperbitem. A tutaj po drugim. Od razu widać, odcienie koloru są inne. Tutaj widać jakie będą wysokości posadzki garazu i części mieszkalnej Posadzka garazu juz prawie gotowa. Pora na kanalizę.
I po robocie. Ten etap zajął ekipie 2 dni. teraz kolejna przerwa technologiczna(na wyschnięcie) i ruszamy ze ścianami do góry.