NIECH SIĘ MURY PNĄ DO GÓRY
Po przerwie technologicznej wreszcie można zacząć murować ściany. W końcu widać jak powstaje nasz domek. Pogoda także dopisała.
Taki stan zastałem po pierwszym dniu murowania. Domek jest mały alę nie spodziewałem się takiego tempa. Sprawdziłem wszystkie piony i kąty się zgadzają takze jest nieźle.
Ku naszemu zaskoczeniu w międzyczasie elektryka zamontowała nam skrzynkę.
Drugi dzień murowania.

Po dwuch dniach jest super w końcu widać jak będzie wyglądał nasz dom w realu. Nie spodziewałem się ze będzie taki duzy. A miał być mały domek dla czworga.
Pogoda z rana nie była za ciekawa.
Tutaj ściany po pierwszym malowaniu dysperbitem.
A tutaj po drugim. Od razu widać, odcienie koloru są inne.
Tutaj widać jakie będą wysokości posadzki garazu i części mieszkalnej
Posadzka garazu juz prawie gotowa.
Pora na kanalizę.


Kręcenie zbrojenia.
Przepust do podłączenia wody.
Uziom fundamentowy.
I fundamenty zalane, wyszło chyba całkiem nieźle.

Komentarze