NIECH SIĘ MURY PNĄ DO GÓRY
Po przerwie technologicznej wreszcie można zacząć murować ściany. W końcu widać jak powstaje nasz domek. Pogoda także dopisała.
Taki stan zastałem po pierwszym dniu murowania. Domek jest mały alę nie spodziewałem się takiego tempa. Sprawdziłem wszystkie piony i kąty się zgadzają takze jest nieźle. Ku naszemu zaskoczeniu w międzyczasie elektryka zamontowała nam skrzynkę. Drugi dzień murowania.
Po dwuch dniach jest super w końcu widać jak będzie wyglądał nasz dom w realu. Nie spodziewałem się ze będzie taki duzy. A miał być mały domek dla czworga.